Rekiny – część druga

Nie miałem jeszcze okazji pojechać do Gansbaai (Gans Bay) po raz drugi by spróbować zobaczyć żarłacza białego z bliska. Jednak wyprawa do Gansbaai to logistycznie spore przedsięwzięcie, koszt także nie należy do najmniejszych, a i czasochłonny jest taki wyjazd (ponad 1200 km z Potchefstroom). Wyrzutów sumienia, że darmowego vouchera jeszcze nie zrealizowałem, nie mam. Może … Czytaj dalej Rekiny – część druga